Miałem dokładnie to samo:) Jak byłem gnojkiem podobał mi się bardzo:) Miałem wideo które od czasu do czasu lubiło pożreć jakąś kasetę. Jeszcze wszystkie były pirackie. Nagrywane po dwa filmy na jednej kasecie:D Nikt nie słyszał o prawach autorskich:) I jedna z kaset którą wideo wcieło była właśnie z tym filmem:)) Musieliśmy ją kupić z wypożyczalni. Oglądałem ten film na okrągło:)